Janusz Poniewierski Janusz Poniewierski
319
BLOG

Wielkie i zapomniane

Janusz Poniewierski Janusz Poniewierski Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 

Cieszę się bardzo z pełnej możliwości świętowania uroczystości Objawienia Pańskiego – święta wielkiego, starszego nawet niż Boże Narodzenie, i w ostatnich dziesięcioleciach – między innymi z powodu jego „zniesienia” przez komunistów pół wieku temu – zapomnianego i niedocenianego. Duża część społeczeństwa widzi w 6 stycznia po prostu jeszcze jeden dzień wolny od pracy, nie bardzo nawet w tym czasie potrzebny… Stąd na przykład propozycja SLD, żeby – zamiast Trzech Króli – wolna była Wigilia. No tak, tyle że Wigilia jest Polakom potrzebna jako wolny dzień do posprzątania i świątecznych przygotowań, co dobrze rozumiem, a w przypadku Trzech Króli chodzi przecież o świętowanie! To znaczy: czas niezwykle istotny, przypominający nam, kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy…
Ale kto tak naprawdę potrafi dziś jeszcze świętować? Nie mówię tu o odpoczywaniu, ale właśnie o świętowaniu. Nie uczy tego nawet Kościół, który siódmego dnia po Bożym Narodzeniu – czyli w liturgiczną oktawę, która powinna być przeżywana jak jedno nieustające święto – łaskawie ogłosił, że w Sylwestra (w tym roku wypadającego w piątek) post nie będzie obowiązywał. Jaki post, na miłość Boską? W święta?!
Zdaniem Mateusza Matyszkowicza, autora ciekawego tekstu opublikowanego w ostatnim numerze miesięcznika „W drodze”, święto Objawienia/Trzech Króli „trzeba w Polsce wymyślić na nowo, nawet jeśli tym «nowym» będzie wskrzeszanie tradycji. Większość społeczeństwa wychowała się po 1960 roku (…). To dla nich trzeba to święto wymyślić. I tak mamy paradoks: najstarsze z chrześcijańskich świąt jest teraz najnowsze”.
Zachęcam zatem do refleksji na ten temat. Pierwsze pomysły już są: przez wiele polskich miast przechodzą – i są z roku na rok coraz liczniejsze – „orszaki Trzech Króli”. Nie powinniśmy także zapomnieć o tradycji pisania poświęconą kredą na drzwiach: C+M+B, co ludzie nieznający łaciny interpretują jako inicjały trzech Mędrców: Kacpra (Caspara), Melchiora i Baltzazara, natomiast dla osób lepiej wykształconych w kulturze klasycznej napis ten jest skrótem jednej z dwóch łacińskich inskrypcji: „Christus Mansionem Benedicat” (Niech Chrystus błogosławi temu domowi) lub „Christus Multorum Benefactor” (Chrystus dobroczyńcą wielu).
Niech Chrystus błogosławi naszym domom – w to święto życzę tego i Państwu, i sobie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości